~Martina~
Rano
obudziłam się na kanapie, zaraz przy boku Nialla. Uwielbiałam to, że mogłam na
niego liczyć w trudnych chwilach, on na mnie też mógł, oczywiście! Spojrzałam
na swój telefon. Ze 100 nieodebranych połączeń i z milion SMSów, które
wyglądały tak samo : „Marti... Przepraszam za to wczoraj, poniosło mnie.
Proszę, wybacz mi. Kocham cię!” westchnęłam. Postanowiłam oddzwonić do Justina,
zaraz jak się umyję i ubiorę. (http://img.stylistki.pl/sets/zestawik-s166460.jpg)
Wróciłam do salonu i obudziłam Niallera, który przeciągnął się i leniwie
zapytał : „A kiedy śniadanie? xd” Odpowiedziałam, że zaraz coś wymyślę, a on
poszedł się umyć (codziennie u mnie bywał, więc miałam dużo jego ciuchów u
siebie ; p) Zrobiłam naleśniki z truskawkami i bitą śmietaną, oboje je
uwielbialiśmy : D Jak Niall zobaczył, co zrobiłam to padł na kolana i zaczął
dziękować xd Poklepałam go po łebku i powiedziałam : „Wystarczy, że jesteś moim
przyjacielem ;D” „Aww ;3 Dzięki” uśmiechnął się i mnie przytulił, a potem
zaczął zajadać. Zjedliśmy, a potem Niall grał sobie na Kinectcie. Ja
zadzwoniłam do Justina.
-
Hej,
kotku ; * - powiedziałam spokojnie.
-
Marti!
Myślałem, że już nie oddzwonisz!
-
Przecież,
wiesz że cię kocham <3
-
Ja ciebie
też <3 To znaczy, że mi wybaczasz?
-
No jasne!
– zawołałam, uśmiechając się. Niall patrzył na mnie trochę dziwnie.
Zignorowałam go.
-
To jak?
Mogę po ciebie podjechać i gdzieś razem wyskoczymy? – zapytał.
-
Jasne.
-
Za 10
minut?
-
Mi pasuje
: ) Do zobaczenia!
-
Do zaraz!
– powiedział Jus i się rozłączył, był widocznie zadowolony. Ja też się
uśmiechnęłam i „siupnęłam” obok Nialla na kanapie xd
-
Pogodziliście
się? – zapytał głupkowato mój przyjaciel.
-
Oczywiście
:D
-
Mhm.
Wiedziałem, że się pogodzicie – uśmiechnął się wymuszono. Westchnęłam.
-
Nie lubisz
go?
-
Nie
bardzo – rzucił szczerze, gapiąc się w swoje trampki.
-
Z czasem
się polubicie.
-
Nie
wydaje mi się – mruknął, ale usłyszeliśmy dzwonek do drzwi. Otworzyłam. Stał
tam Justin z ogromnym bukietem czerwonych róż.
-
Chciałem
przyjechać jak najszybciej – uśmiechnął się. – Są dla ciebie! – podał mi róże.
-
Dziękuję
<3 – posłałam mu uśmiech i dałam mu czułego buziaka. Cieszyłam się, że już
wszystko wróciło do normy. Włożyłam kwiaty do wazonu i spojrzałam na Niallera,
zanim miałam wyjść.
-
Niall! Ja
idę, ok.? – zawołałam dla zasady.
-
Spoko –
mruknął chłopak. Uśmiechnęłam się do niego ciepło i wyszłam z Justinem za rękę.
~Niall~
Martina
wyszła i zostawiła mnie samego. Ona była tak zaślepiona w tym Justinie, że nie
zauważyła... no mnie. Byłem w niej zakochany od kiedy pamiętam. Jak w
przedszkolu jej powiedziałem : „Kiedy będę duzy to się z toba ozenie” to ona to
wzięła na żarty... Ale ja mówiłem serio... Dlaczego nie mogła zrozumieć, co do
niej czuję? Westchnąłem ciężko i wyszedłem z jej domu. Powędrowałem do Nandos i
napchałem się fast-foodów. To wprawdzie nie leczyło moich smutków, ale chociaż
troszkę uszczęśliwiało ; D Nagle usłyszałem dzwonek swojej komórki. Zdziwiłem
się, kiedy na wyświetlaczu zobaczyłem numer Evy.
-
Hejka –
powiedziałem.
-
Hej,
Niall. Gdzie jesteś? – walnęła tak prosto z mostu.
-
W Nandos,
a gdzie mam być. Coś się stało? – zapytałem lekko zaniepokojony.
-
Nic, nic.
Nie ruszaj się stamtąd. Zaraz tam będę – powiedziała.
-
Po co? –
zdążyłem tylko palnąć, ale ona się rozłączyła. I siedziałem jak ten głupi i
czekałem na nią ;/ W końcu była to przyjaciółką Marti, jej nie mogłem o tak
sobie zostawić. Miałbym przerąbane u swojej przyjaciółki. Westchnąłem i
czekałem. Po chwili się zjawiła.
-
Echm...
Hej Niall – uśmiechnęła się uroczo.
-
Hej, Ev –
rzuciłem, mam nadzieję, że nie dostrzegła nutki znudzenia w moim głosie ;P
-
Ja
myślałam, czy... byśmy nie poszli na jakiś film czy coś? – powiedziała
nieśmiało.
-
Z resztą?
– palnąłem głupio. Pokręciła głową.
-
No nie,
może tak we dwoje? – zapytała. Czy ona chciała mnie zaprosić na randkę?! Już
miałem zaproponować, żebyśmy poszli na potrójną randkę (z Marti, Justinem,
Ethanem i Jess) ale zobaczyłem Martinę, która próbowała mi przekazać
następującą wiadomość „ ZGÓDŹ SIĘ MATOLE!!!” W myślach ciężko westchnąłem, a na
głos powiedziałem :
-
Jasne,
czemu nie. Może być fajnie – uśmiechnąłem się trochę wymuszono (mam nadzieję,
że tego nie zauważyła) Najwyraźniej nie, bo szeroko się uśmiechnęła, bardzo
zadowolona.
-
Wpadniesz
po mnie tak o 20? – zapytała uradowana.
-
Jasne –
powiedziałem, a dziewczyna z uśmiechem poszła pochwalić się Marti. W co ja się
wkopałem?! Przecież nic do niej nie czuję, a ona sobie zrobi fałszywe
nadzieje... I oczywiście Martina mnie zabije, jeśli zranię uczucia Evy...
Jestem pacan, nie człowiek! ;/
~Martina~
-
Zgodził się!
Zgodził! – zawołała uradowana Eva, prawie miażdżąc mi ramiona.
-
No
pewnie, że się zgodził ;D – powiedziałam z uśmiechem. Mam nadzieję, że im się
ułoży. Wtedy Nialler by spędzał czas z Evą, a ja z Justinem. Zerknęłam
ukradkiem na Nialla, ponad ramieniem Evy. Westchnął bardzo, bardzo, bardzo
ciężko i posłał mi spojrzenie : „Robię to tylko dla ciebie”. Też ciężko
westchnęłam i rzuciłam mu spojrzenie : „Spróbuj ją zranić to dostaniesz!”
Nialler zwiesił głowę i poczłapał do wyjścia. Nie powinnam zmuszać go do
czegoś, czego nie chce, ale tu w końcu chodzi o Evę, moją przyjaciółkę... Ale
Niall był moim NAJLEPSZYM przyjacielem, jego zdanie też powinno się dla mnie
liczyć, nawet na pierwszym miejscu. To mnie przerasta, pożyjemy zobaczymy!
***
/wieczorem/
Randka z
Justinem była po prostu wspaniała! Pod koniec byłam szczęśliwa jak nigdy
wcześniej : ) Bardzo kochałam Justina i cieszę się, że już wszystko między nami
OK. Justin odprowadził mnie pod drzwi.
-
Świetnie
się bawiłam, kochanie! – zawołałam i mocno go przytuliłam.
-
Ja też!
Tęskniłem za naszymi wypadami tylko we dwoje <3 – powiedział Justin i czule
mnie pocałował ; *
-
Do
zobaczenia! – dodałam i zniknęłam we wnętrzu domu. Jakie było moje zdziwienie,
kiedy zobaczyłam tam Nialla, opychającego się bezmyślnie tym, co było w mojej
lodówce xd
-
Hej,
Nialler – zawołałam, sadowiąc się koło niego na kanapie.
-
Mhm,
hejka – rzucił. Był jakiś taki markotny.
-
Coś się
stało? – spytałam. Popatrzył na mnie dziwnie.
-
Pomyślmy...
Kazałaś mi umówić się z dziewczyną, do której nic nie czuję – zrobił króciutką
przerwę. Nie wiem czemu, ale z jednej strony cieszyłam się trochę, że im nie
wyjdzie... Wiem, jestem okropną egoistką, że chcę mieć Nialla tylko dla siebie.
Nialler kontynuował - i będę musiał robić jej fałszywe nadzieje... A ja... –
urwał, ale potem dalej ciągnął – A ja jestem zakochany w dziewczynie, której
nie mogę mieć.
-
Wiem...
Przepraszam cię za to... za to z Evą – powiedziałam smutno, a potem dodałam –
To powalcz o tą dziewczynę, jeśli ci tak na niej zależy... – to było dziwne, że
się w kimś zakochał... Tak, wiem, jestem durną Martiną - egoistką. Każdy ma
prawo do miłości! Twój przyjaciel również!
-
Próbowałem,
ale ona w ogólnie nie zwraca na mnie uwagi – westchnął. Na serio?! ;o
-
To zaproś
ją gdzieś tak jak Eva ciebie – rzuciłam szybko.
-
Nie
zgodziłaby się – mruknął.
-
Na pewno
by się zgodziła, skąd wiesz, że nie?
-
Ja wiem
swoje, na pewno się nie zgodzi – westchnął po raz kolejny. Wybiła 19.
-
Chyba
musisz się zbierać i iść po Evę – rzuciłam. Pokiwał głową.
-
Noo...
Dobra to ja idę, pa – powiedział i o dziwo! zostawił jedzenie tam gdzie leżało,
a nie wziął ze sobą! Musiał być naprawdę zdesperowany... Ciągle mnie
zastanawiało o jakiej dziewczynie mówił... Chciałam jeszcze coś sprawdzić...
-
Hej,
kotku! Kino? – zapytałam Justina w SMSie.
~Niall~
Powiedziałem
Martinie prawdę, ale i tak nie zrozumiała... Byłoby o wiele łatwiej, jakby nie
była z Justinem. Jakby go nie było to wszystko byłoby prostsze. Wtedy
powiedziałbym Marti co do niej czuję i może... może by coś z tego wyszło... Aż
sam nie mogę słuchać swojego gdybania! Wszedłem do domu, wziąłem szybki
prysznic i ubrałem niebiesko-czarny T-shirt, dżinsy i trampki, czyli wyglądałem
jak zwykle. Znając życie to Eva się odstawi jak księżniczka... Z westchnieniem
przybyłem pod jej drzwi i parę razy zadzwoniłem dzwonkiem. Moim oczom ukazała
się ona. Była naprawdę śliczna, ale nie wywołała we mnie takich silnych uczuć
jak Martina... Była ubrana tak http://img.stylistki.pl/sets/elegancki-s166501.jpg.
I po prostu promieniała na mój widok! Jak ona mogła się we mnie zakochać? -.-
Ale spróbuję jej dzisiaj nie zranić. Uśmiechnąłem się do niej.
-
Idziemy?
– zapytałem, a ona... wzięła mnie za rękę i powiedziała : „Jasne! :)” Całą
drogę miło pogadaliśmy, ale według mnie było trochę sztywno. Może według niej
było wspaniale, bo cały czas wyglądała jak dziecko, które dostało wymarzony
prezent pod choinkę... Bardzo żal mi było złamać jej serce... W końcu
dotarliśmy do kina i pozwoliłem jej wybrać film. Potem kupiliśmy ogromny
kubełek popcornu i colę. Usiedliśmy w środkowym rzędzie i rozpoczął się film.
Zjadłem połowę popcornu na reklamach xd W końcu rozpoczął się film... Nie! Jakaś
romantyczna komedia! Już wiem, co ona będzie chciała na nim robić... Udawałem,
że wciągnął mnie film. Eva jednak położyła mi się na ramieniu i cały czas na
mnie patrzyła z uśmiechem. Nie wiem co mnie skłoniło, ale objąłem ją ramieniem,
żeby nie było... Ona była za to wniebowzięta! Pewnie będę tego żałował do końca
życia!
~Martina~
Może to było źle szpiegować mojego przyjaciela, ale no...
musiałam zobaczyć jak to się potoczy! Usiedliśmy z Justinem parę siedzeń za
Niallem i Evą. Oni nie wiedzieli, że my tu jesteśmy, a Justin nie widział, że
oni tu są. Myślał po prostu, że się za nim stęskniłam. Słodkie to było <3
Oglądaliśmy film wtuleni, ale ja bacznie obserwowałam Nialla i Evę. Nagle Eva
położyła mu się na ramieniu! Co on zrobi, jeśli jej nie kocha?! A ten matoł po
prostu zrobił jej nadzieję i ją objął! Myślałam, że tam pójdę i go palnę! Ale
zachowałam spokój i po prostu pocałowałam Justina i mocniej się do niego
przytuliłam. On się uśmiechnął i posadził sobie mnie na kolanach <3 Było
romantycznie aż do końca filmu, kiedy... czy Niall i Eva się właśnie nie
całują?!
yeah , w końcu rozdział :D
OdpowiedzUsuńjakoś tak ... nie lubi9e tej Evy ... xdxd
czekam na NN >.< ;33
no nareszcie :) świetny rozdział :)
OdpowiedzUsuńczekam na następny :)
super ! ; >
OdpowiedzUsuńMusiałaś przerwać w takim momencie , nie ? ^^
OdpowiedzUsuńżeby mnie wkurzyć , co ? xd
ZAJEBISTY ROZDZIAŁ ALE WŁASNIE DLACZEGO PRZERWAŁAS W TAKIM MOMENCIE :pI CZEKAM NA NN :p
OdpowiedzUsuń