czwartek, 22 marca 2012

Rozdział 19

~Megan~
Po paru dniach stwierdziłam, że to bez sensu. Przecież ich już nigdy nie zobaczę... Zamknęłam ten rozdział w swoim życiu i postanowiłam płynąć z prądem. W nowym miejscu odnalazłam się zadziwiająco szybko. Tato był zadowolony, że zdołał przekonać mnie do przeprowadzki... Jest nawet fajnie... Nowi znajomi, przyjaciele i nowa miłość... Mam nadzieję, że z nim będzie lepiej niż z Niallem.

Miesiąc później

~Jen~
-          Super, że wszystkie mamy ślub w tym samym dniu! – zawołała Danielle, szukając czegoś w szafie.
-          Wspaniale, pomyśl sobie co będzie na weselu! – zawołała Ele, wplatając we włosy welon.
-          Tego jeszcze nie było! Pięciokrotny ślub! – zaśmiała się Roxy. Byłyśmy już prawie gotowe. Każda z nas miała inną suknię ślubną i każda z nas była inaczej uczesana.
Ja miałam taką suknię i loki.
Ele miała rozpuszczone włosy i taką sukienkę. (Musiała mieć ją trochę luźniejszą, bo była w 2 miesiącu ciąży ;D)
Dan miała misternego koka i suknię.
Roxy miała kwiaty we włosach i suknię ślubną, taką jak ta.
A Emily miała wysokiego kucyka i prostą sukienkę.
Wyglądałyśmy pięknie i po prostu tryskałyśmy humorem. Przecież za chwilę miałyśmy przeżyć swój najpiękniejszy dzień w życiu <3 ; * Ciekawe co robili chłopcy...
~Harry~
-          Szybko, debilu! Zaraz się zacznie! – darł się Louis, wciskając się w smoking.
-          Gdzie moje buty?! – wrzeszczał Niall xd
-          W szafie! Ej, ja też potrzebuję welonu?! – wołał Liam xd
-          Szybciej! Hurry up! Mamy jeszcze parę minut, gamonie! – krzyknąłem. Ci byli jeszcze w proszku! A przecież za chwilę mieliśmy mieć ślub! Znając życie to dziewczyny były już gotowe... Pomyślałem o Jen i od razu uśmiech zawitał na mojej twarzy. Może jeszcze jesteśmy młodzi, ale nie za młodzi na miłość! <3
~Narrator~
Mimo guzdralstwa chłopaków wszyscy dotarli na czas i wyglądali olśniewająco : ) Byli chyba w największym kościele w mieście, musieli przecież mieć miejsce na wszystkich gości par młodych :D Zatrudnili 5 księży : ) Louis trochę żałował, że jego panną młodą nie jest Harry, ale i tak był szczęśliwy ze swoją Eleanor <3 Dziewczyny stały naprzeciwko chłopaków i trzymali się za ręce. Po chwili każde z nich miało wypowiedzieć słowa przysięgi małżeńskiej. To też zrobili : ) Każde z nich wypowiedziało te magiczne słowa „Tak, chcę ;*” Potem każde z nich pocałowało swoją drugą połówkę <3 Ludzie sypali płatki róż, grosze i ryż ; ) Potem składali życzenia parom młodym i ich ściskali : ) Jen, Ele, Dan, Emily, Roxy, Harry, Louis, Liam, Niall i Zayn... Każde z nich było szczęśliwe! Bardzo szczęśliwe i cieszyli się, że mają teraz kogoś na całe życie <3
~Jen~
Zaczęło się wesele! :D Znając życie to wszyscy upiją się przed północą i będą śpiewać xd Nagle podszedł do mnie Harry i dał czułego buziaka ; *
-          Mogę prosić do tańca, pani Styles? <3 – zapytał z czułością. Uśmiechnęłam się promiennie.
-          Oczywiście, ty mój... mężu ;D – powiedziałam, wziął mnie za rękę i zaprowadził na parkiet, gdzie wirowali już państwo Tomlinson, Malik, Horan i Payne :D Potem, kiedy już się zmęczyliśmy poszliśmy coś zjeść. Nialler oczywiście wyżarł połowę z tego, co mieli xd Następnie przyszedł fotograf i mieliśmy robić sobie zdjęcia ślubne <3 Pojechaliśmy.

Parę godzin później

-          Jezu, jaka masakra! – zawołała Ele.
-          Padam z nóg – wykrzyknęłam, siadając na krześle.
-          Musiał robić nam tyle zdjęć? – jęknęła Roxy.
-          Musiał uwiecznić nasz wyjątkowy dzień <3 – uśmiechnął się Harry i dał mi buziaka ;*
-          W takim razie oby jak najwięcej takich wyjątkowych dni, tylko z tobą – uśmiechnęłam się.
-          Aww ;33 – zawołali wszyscy razem :D Louis nalał wszystkim szampana i po chwili połowa naje*ała się w 3 dupy xdxd
-          Pijaczyno mierna! XD – powtórzyłam już z setny raz.
-          Nie jestem taki upity, na jakiego wyglądam... – uśmiechnął się Hazza, naśladując pijacki akcent xd
-          To jeszcze ja oceniam! – zawołałam i wyciągnęłam go na parkiet <3 Przetańczyliśmy całą noc i świetnie się bawiliśmy. Cudowny dzień! :D Mam nadzieję, że się nigdy nie skończy <3 Tylko ja i mój mąż Harry :D No i jeszcze ci inni ludzie, ale to bajka ^ ^ Ważne, że będziemy teraz razem na zawsze! <3
Z góry przepraszam, że ten rozdział jest taki nudny i krótki, ale chciałam szybko skończyć to opowiadanie : D Jeszcze dodam epilog i zabieram się za story II :) 6 komentarzy? Spróbujmy :D Dobra to teraz lecę na plastykę, pa kochane ; *

7 komentarzy:

  1. Super <3 szkoda że już koniec : (

    OdpowiedzUsuń
  2. daj jakes imaginy

    OdpowiedzUsuń
  3. ja mam zeszyt : D
    heuheuheueheu ; d

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przepisywać mi! ;D xd Jak zobaczyłam to "heuheuheu" to mi się przypomniał ten śmiech Karolci xdxd

      Usuń
  4. a co z tym Markiem ? o.O

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No umarł w tej czarnej trumnie, wpadł pod samochód jak wybiegał : D chciałam to szybko skończyć xd

      Usuń